ChilliBite ChilliBite
585
BLOG

Weekend treatment, czyli niedzielny facet w kuchni

ChilliBite ChilliBite Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Czy możecie na chwile zamknąć oczy? wyobraźcie sobie gorące... niee!! halo! pomyłka!!! proszę oczy otworzyć i czytać dalej! (a dopiero potem oddać się marzeniom). Jesteście tu znów? No dobrze, zatem wyobraźcie sobie gorące naczynie, prosto z pieca. Trzymacie je w dłoniach przez kuchenną rękawicę, w nozdrza wdziera się ciepły, otulający aromat wanilii, czekolady, masła. Jeszcze chwilkę, jeszcze chwileczkę trzeba je potrzymać oddając się we władanie zmysłów węchu i dotyku... Naczynie wypełnione jest pulchną warstwą francuskiego ciasta z kawałkami deserowej czekolady, mnóstwem kremowej, jajeczno-śmietanowej masy, która wniknęła we wszystkie pory ciasta. Spójrzcie - puszysty pudding nieco opada, tak na kilka milimetrów, już za chwilę nie będzie tak piekielnie gorący. Weźcie dwie łyżki i zabierzecie gorące naczynie do łóżka, gdzie leniwie przeciąga się "wasze kochanie". Hmmm... pachnie już cała sypialnia. Po chwili przebijecie rumiany wierzch i zagłębicie łyżkę w miękkim, delikatnym, puszystym wnętrzu. Wilgotne, waniliowe, czekoladowe - pierwszy kęs wywoła błogi uśmiech na twarzach, a nim pochłoniecie wszystko słychać będzie pomrukiwania i pomlaskiwania. Pudding  pain au chocolat - grzeszcie!

W weekendowe poranki mężczyźni stają u patelni - jeden rozbija jajka, drugi sieka, trzeci odmierza. Czasem zamiast "szczypy soli" wsypie im sie soli łyżeczka, innym razem zamiast 70g oleju wleje się 170g. Takie porażki wywołuję bezbrzeżne zdumienie "ale jak to, przecież wziąłem z tamtego słoika? no przecież to wydawało się tak mało" ...  I tak jest słodko. Panowie po prostu wylewają nieudane ciasto, myją miski i zabierają się raz jeszcze - do gofrów, naleśników, amerykańskich pancakes albo... puddingu pain au chocolat - tego nie sposób zepsuć.

Kobiety niedzielne chichrają się w łóżkach, czytają książki albo łapią ostatnią leniwą drzemkę. Czasem do stołu siadają jeszcze w szlafroku i przed makijażem. A w wyjątkowe poranki dostają śniadanie do łóżka. Leniwa niedziela, słodkie śniadanie - weekend treatment!

 

To małe, słodkie i rozkoszne danko można traktować jak cudowny deser, ale czyż podane na o poranki z filiżanką kawy nie będzie po prostu zniewalającym śniadaniem?

Pudding pain au chocolat

Przygotuj naczynie do zapiekania – owalną porcelanową foremkę lub szklaną miskę – najlepsze będzie takie, by móc z niego dwiema łyżkami wyjadać pudding. Kup dzień wcześniej 3 sztuki pain au chocolat i pozwól im sczerstwieć - to będzie porcja na 2 osoby. 3 czerstwe bułeczki z czekoladą - pain au chocolat 250ml mleka 250 śmietany kremówki (używam Mlekowita 30%) 40g cukru 1 jajko i 2 żółtka ½ łyżeczki naturalnego ekstraktu wanilii

Wysmaruj masłem naczynie do zapiekania, pokrój bułeczki pain au chocolat na kromki ok. 1cm grubości i rozłóż w naczyniu (jeśli naczynie jest wysokie, ułóż je w warstwy). Wlej do garnka masło ze śmietaną i podgrzej prawie do wrzenia. W tym czasie utrzyj jajko, żółtka i cukier na puszystą masę. Cienką strużka wlej masę jajeczną do gorącego mleka cały czas mieszając. Dodaj wanilię, zamieszaj i zalej sosem kromki pain au chocolat w naczyniu. Odstaw na ok. 5-10 min do nasiąknięcia.

Rozgrzej piekarnik do 160°C. Wstaw naczynie do rozgrzanego piekarnika i zapiekaj ok. 40-45 min, aż pudding lekko stężeje, a na wierzcu utworzy się rozkoszna rumiana warstwa. Wyjmij z pieca, odstaw na 5 minut i podawaj jeszcze gorące z łyżkami do jedzenia bezpośrednio z naczynia. Jeśli pudding ma być śniadaniem „do łóżka”, najlepiej przygotować wszystko dzień wcześniej i naczynie z zalanymi bułeczkami wstawić do lodówki. Rano wystarczy wstawić je do nagrzanego pieca.

Smacznego

ChilliBite
O mnie ChilliBite

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości